Modernizacja linii 181 na odcinku łączącym województwa dolnośląskie i wielkopolskie jest mocno opóźniona. Trudno dziś wskazać termin zakończenia planowanej elektryfikacji trasy, ale proces budowy nowych podstacji zasilających potrwa kilka lat. Rozpoczęły się procedury dotyczące niezbędnych uzgodnień.  
Na naszych łamach opisywaliśmy już 
problemy dotyczące rozpoczętej modernizacji linii 181 na odcinku Oleśnica – Syców – Kępno. Choć pierwotnie planowano zakończenie inwestycji w przyszłym roku, aktualnie obowiązujący termin oddania trasy do eksploatacji to pierwsza połowa roku 2028. Umożliwiony ma być przy tym wówczas tylko ruch pociągów spalinowych. Samorządy spodziewają się, że proces elektryfikacji zakończy się kolejny rok później. 
PGE: Dopiero niedawno rozpoczęły się procedury 
Zarządca infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe, nie wskazuje natomiast żadnej daty udostępnienia przewoźnikom sieci trakcyjnej, informując jedynie o trwających uzgodnieniach z PGE Energetyką Kolejową. Również grupa PGE nie przedstawia na razie harmonogramu prac, trudno więc powiedzieć, kiedy do Sycowa dotrze pierwszy w historii pociąg elektryczny. – Dla zapewnienia odpowiednich parametrów zasilania na tym odcinku niezbędna jest modernizacja istniejących podstacji trakcyjnych Hanulin i Oleśnica oraz budowa dwóch nowych podstacji zasilanych napięciem 110 kV: Gęsia Górka i Poniatowice – opisuje zakres koniecznych robót Biuro Prasowe PGE. 
Prace rozpoczną się jednak dopiero po określeniu warunków przyłączenia i podpisaniu stosownych umów pomiędzy PGE EK i PKP PLK. W sierpniu tego roku zarządca infrastruktury kolejowej złożył wnioski o określenie warunków. Do ich ustalenia konieczne są jednak jeszcze uzgodnienia pomiędzy PGE EK a operatorami sieci dystrybucyjnych, którymi są w tym przypadku Energa Operator i Tauron Dystrybucja. – Wnioski do tych operatorów zostały złożone, a dotychczas wpłynęły warunki przyłączenia dla podstacji Hanulin. Oczekujemy na pozostałe dokumenty – usłyszeliśmy. 
Czy rok 2029 to termin optymistyczny? 
Dopiero gdy PGE EK otrzyma komplet danych od Energi i Tauronu, przygotuje projekt umowy z PKP PLK, w którym określi terminarz dalszych działań. – Standardowy czas realizacji budowy nowych podstacji trakcyjnych wraz z liniami zasilającymi 110 kV w zależności od zakresu prac i uwarunkowań terenowych wynosi do 47 miesięcy od daty podpisania umowy o przyłączenie – zwraca jednak uwagę grupa PGE. Biorąc pod uwagę, że do zawarcia kontraktu droga jest wciąż dość daleka, można oszacować, że do zakończenia elektryfikacji może być potrzebne więcej niż cztery lata. 
 – Pozostajemy w stałym dialogu z PKP PLK – zapewnia PGE EK. Pasażerowie, którzy liczyli na szybki powrót pociągów na linię 181, muszą jednak raczej uzbroić się w cierpliwość. Samorządy nie planują bowiem uruchamiać tam kursów przed zakończeniem elektryfikacji.